Obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej z rudzinieckiego lasu

Obrazek Matko Boskiej Częstochowskiej z rudzinieckiego lasu - stan obecny / fot. Barbara Maria Czernecka

Obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej z rudzinieckiego lasu, obecnie przechowywany jest na plebani. Jest w stanie bardzo dobrym i oprawiony w szeroką na 7 cm. oraz złocona ramkę. W związku z obchodzoną w Polsce 300 letnią rocznicą Koronacji Ikony Jasnogórskiej, został włączony do parafialnego programu tegorocznych Rorat.

Otóż dzieci wykonujący serduszka z dobrymi postanowieniami na czas Adwentu, po wylosowaniu, zabierają Go na jedną dobę do swojego domu, gdzie wraz z całą rodziną modlą się przed Nim do Najświętszej Maryi Panny. Akcja ta, wzbudziła wśród parafian nie tylko wspomnienie dawnego i znanego im świątka, ale również zaciekawienie jego dotychczasową historią. Ta zaś jest naprawdę niezwykła i przeradza się w prawdziwą legendę. To też skłania nas do ujawnienie tego, co już o tym udało się ustalić.

Studzioneczka / fot. Barbara Maria Czernecka
Studzioneczka / fot. Barbara Maria Czernecka

Eksponowany Obraz jest malowaną kopią Ikony Matki Boskiej Częstochowskiej. Wyraźnie świadczą o tym: styl Hodegetrii (najstarszego i najbardziej rozpowszechnionego typu ikonograficznego przedstawienia Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku), charakterystyczne barwy szat, żółte nimby nad głowami świętych postaci oraz cięte rysy na twarzy Maryi. Jego rozmiary mieszczą się w granicach 14/20 cm. Jeszcze kilka lat temu zawieszony był w lesie na drzewie, tuż nad źródełkiem, z którego wody brała rzeka, zwana Lisim Potokiem. Jest to miejsce przy starym szlaku, wiodącym w stronę Sławięcic, zwanym przez miejscowych „Wielą Drogą”, obecnie zaś znaczoną, jako: „Ladecka”. Z Rudzińca szło się tam od strony parku przez tzw.: „Ruskie Wrota”. Niegdyś, jeszcze przed wielkim pożarem lasu, rosły tutaj krzewy jagodowe. Okoliczni mieszkańcy, te zbierając, zatrzymywali się przy wspomnianym źródełku, gasili pragnienie oraz nabożnie modlili do Matki Bożej. Podobne wytchnienie przy swojej pracy odnajdowali zatrudnieni w lesie drwale. Lubiono tutaj spacerować i dojeżdżać na rowerze. Miejsce to zwane było Studzioneczką. Wierzono, że owo źródełko łączy się z innym, tryskającym w pobliskiej Studzionce koło Ujazdu. Faktem jest, że i tam czczony jest Obraz będący kopią Ikony Jasnogórskiej, a odpust tam przypada na staropolskie Święto Matki Boskiej Jagodnej, obchodzone 2 lipca.

Legenda zaś głosi, że kiedyś właśnie w tym leśnym miejscu został napadnięty kominiarz przez rabusia, który od niego zażądał pieniędzy. Kominiarz posłusznie rzucił mu je pod nogi, a kiedy jego oprawca schylił się aby je pozbierać, uderzył go szczotką do czyszczenia kominów, do której przymocowana była metalowa kula. Tym sposobem zabił zbója. Twierdzi się też, że na obrazku, Maryja trzyma w dłoni czapkę kominiarską.

Inna legenda wzmiankuje, że obrazek namalował żołnierz pochodzący z okolicznej wioski, tutaj odpoczywający po trudach wojennej tułaczki. Miało to być jego wotum za szczęśliwy powrót do domu

Obrazek Matko Boskiej Częstochowskiej z rudzinieckiego lasu – stan obecny / fot. Barbara Maria Czernecka

Ważne jest, że świątek ów pamiętają najstarsi mieszkańcy Rudzińca. Przetrwał, więc on bardzo długie lata. Nie zniszczył go nawet historyczny już wielki pożar lasu w sierpniu 1992 roku. Po tej tragedii, chociaż drzewo zostało spalone, on nadal był na nim zawieszony, chociaż z innej strony pnia, aniżeli pierwotnie. Wydaje się, że do jego ocalenia ktoś się przysłużył, być może ze służby leśnej lub straży pożarnej. Kilka lat potem został podmieniony na inny obrazek, z przedstawieniem objawienia się Matki Boskiej Mikołajowi Sikatce w Lesie Grąblińskim koło Lichenia. Dzisiaj w tym samym miejscu, chociaż nad wyschniętym już źródełkiem, w niewielkiej kapliczce jest umieszczona współczesna figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Obok ktoś postawił krzyż ze zlikwidowanego, cmentarnego nagrobka.

Interesujący nas obraz, odnowiony i obramowany w 2007 roku przyniósł na plebanię syn byłej parafianki, która to zapewne zabrała go z lasu, oddała do renowacji. Dopiero po jej śmierci powrócił On do Rudzińca.

Cieszy nas teraz niezmiernie, że ten stary i święty obrazek, owiany legendą, ocalał oraz jest nabożnie czczony. Jego historia chwalebnie świadczy o żywionym na naszej ziemi odwiecznym kulcie do Matki Boskiej Częstochowskiej.

Barbara Maria Czernecka

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*