Sposoby na tanie ogrzewanie – Chyba już tylko sposobem…

Sposoby na tanie ogrzewanie – Chyba już tylko sposobem...
Sposoby na tanie ogrzewanie – Chyba już tylko sposobem... / fot. Pixabay.com

Czy takowe jeszcze istnieją? Do niedawna jeszcze tak, teraz raczej sytuacja nie wygląda dobrze. Zima wprawdzie wolno, ale się zbliża, takoż dla przeciętnego Kowalskiego z wolna zaczyna się survival po naszemu.

Wprawdzie nadeszła w końcu długo oczekiwana złota polska jesień, na blacie podskoczyło nam o kilka kresek w górę, poprawił się nastrój, rozsądni jednak kombinują jak tu przetrwać, no bo kaprys pogodowy minie, zaś ogarniająca nas zewsząd chłodna rzeczywistość sprawi, że na wiosnę pozostaną po nas już tylko wspomnienia.

Tymczasem, z nadzieją wsłuchujemy się w doniesienia mediów, a nuż ktoś rozsądny tam na górze, pozwoli jak kiedyś, ogrzać chałupę tym nieco tańszym, i nieco mniej kalorycznym paliwem. Uzdatnionym, więc nie trującym… Znanym nam sposobem pocieszamy się jak zwykle, jakoś to będzie a nuż prognozy o zimie stulecia się nie sprawdzą, i tak z dnia na dzień, jak zawsze.

Sposobów na tanie ogrzewanie pozostało dziś niewiele, a tak na prawdę to już ich nie ma. Mając na uwadze ceny węgla, bo jakby nie było ciągle to paliwo jest na „szpicy” jeżeli chodzi o opłacalność eksploatacji, mimo wszystko odnosimy wrażenie, że pogoda dla bogaczy i tylko taka, dziś zadomowiła się u nas na dobre. Staruszki zbierające chrust w lesie, to już dziś nie bohaterki baśni, a dzień powszedni (Panoczku a moga jeszcze tym polić?). No tośmy se poszykowali, a raczej nie my, tylko nam ktoś takowy los zgotował. Czysto, bezdymnie, a jakoś rzygać się chce.

Zanim jednak zwymiotujemy, powspominajmy ździebko
jak to drzewiej w normalnym świecie na zimę bywało;

Jak dawniej, tak i teraz węgiel pozostał tym źródłem energii, które mimo trudnych do ogarnięcia cen, i tak wydaje nam się najtańszym choć przez wielu pozostającym już tylko w sferze marzeń paliwem. Pozostała nam biomasa i drewno, choć i ten naturalny sposób opalania naszych chałup został gdzieniegdzie zakazany. Powspominajmy zatem jak to bywało, kiedy to mróz malował na szybach swoje obrazy a my spieszyliśmy do piwnicznych kotłowni, by sobie ulżyć rozpalając w naszym kotle staruszku np. worek Flotokoncentratu, który wprawdzie nieco mniej posiadał mocy, i jakby dymił mniej, lecz zamarznąć nie pozwolił i dało się żyć. Pogadałeś życiowy nieudaczniku no to spadaj na wyro i zdychaj powoli, dziś czas dla nowobogackich, pstryk i ciepło, czysto, przyjemnie – drogo? No cóż, nie dla nas biedaku… Że nie dbamy o swój rynek, gospodarkę, kogo to dziś obchodzi… Było, minęło i już nie wróci, a biały worek z tanim paliwem, i „ciepłe” z tym związane wspomnienia włóż między karty historii normalnych czasów, które także nie wrócą.

Póki co, kto może i kogo na to stać ten niech stawia w chałupie kominek, pytanie tylko jak długo wolno będzie palić drewnem? nie pytajmy zbyt głośno, by nie zbudzić demonów, te drzemią tylko, i tylko patrzeć jak wybuchną nową ustawą. W modzie ostatnio piece wolno stające, te można przyzwyczaić do rozmaitego paliwa u nas znane jako żeleźnioki, inaczej nazywane „kozami”. Wyglądają nieźle, grzeją całkiem całkiem, tylko jakoś nie wszystkim pasują, no bo jak tu kozę postawić w nowocześnie urządzonym mieszkaniu a na ścianie 65 cali i dekoder z nieskończoną ilością programów… Złośliwi twierdzą, że jak ci paluchy zamarzną tak, że pilota nie złapiesz to i koza miła ci będzie, bylebyś tylko miał do niej co włożyć.

A może by tak pompa ciepła?

Rozwiązań i wynalazków ci u nas dostatek. Temat wydaje się godny rozważenia, głównie dla tych, którzy planują dopiero budowę domu. Czysto, kusi także brak konieczności składowania paliwa. Jak zapewniają producenci, urządzenie nie wymaga stałej obsługi i pracuje właściwie bezawaryjnie. Urządzenie to przekształca energię słoneczną zgromadzoną w ziemi, w energię służącą do ogrzania domu, a także wody użytkowej, więcej na „Pakiet Pompa Ciepła”.

Nic nie dzieje się samo, niczego też nie otrzymamy darmo; Urządzenie pochłania niewielkie ilości energii elektrycznej. Największą wadą tego urządzenia jest chyba cena zakupu i montażu. Konieczny jest także stały dopływ energii elektrycznej, bez niej pompa nie będzie działać, dlatego warto także pomyśleć o kominku. Pompa emituje określony poziom hałasu który może być uciążliwy, i to chyba wszystkie wady tego urządzenia, tą chyba najbardziej uciążliwą jest cena zakupu i zabudowy. Tak naprawdę jak i czym będziemy ogrzewać nasze domy zależy od nas samych… Nie do końca, bo przecież dziś panem na swoim zamku jesteśmy tylko wtedy gdy trzeba nam płacić podatki, o wielu sprawach niestety decydują dziś za nas urzędnicy, czasami mamy wrażenie, że tylko mieszkamy, nie zupełnie na swoim, choć przecież kredyt spłacamy my, ot i taki to nasz survival, walka o przetrwanie, niezależnie od pór roku, z których zima ma chyba najwięcej wad.

Autor: Tadeusz Puchałka

Warto przeczytać;

http://www.monitorus.pl/artykuly/pompy-ciepla/zalety-i-wady-pomp-ciepla
https://www.domdlaciebie.com.pl/AGrafCMS/web/templates/projekt-dom/pdf/dodatki-pompa-ciepla.pdf

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*