Pasterka z Jubileuszem w tle

fot. J. Zubek
fot. J. Zubek

To już XXX edycja koncertu kolęd w wykonaniu chóru „Skowronek”. Jak co roku występ gierałtowickich chórzystów dał początek wielkiemu świętowaniu narodzin Jezusa w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej w Gierałtowicach.

Na temat historii powstania gierałtowickiego chóru a także jego działalności sporządzono już wiele opracowań, zarówno tych typowo muzycznych jak historycznych, skoro jednak w tym roku wypada jubileuszowy trzydziesty koncert, wypada raz jeszcze w kilku słowach powtórzyć historię rodzącej się kultury w tej miejscowości, a wszystko co piękne rodziło się tutaj, jak na całym Górnym Śląsku za sprawą towarzystw śpiewaczych, pod których skrzydłami, tworzono amatorskie teatry, często też czytelnie i biblioteki. Św. Cecylia, patronka muzyków, w szczególny sposób pasuje do górnośląskiego „muzycznego krajobrazu”, bowiem podobnie jak tej świętej zakochanej w Jezusie Chrystusie, której przyszło żyć w czasach trudnych, tragicznych wręcz dla chrześcijan, tak i tu na Górnym Śląsku mieszkańcom 100 lat temu trzeba było wielkiej odwagi i poświęcenia by tworzyć kulturę po swojemu – blisko wiary ale też śląskiej i polskiej kultury.

Podobnie jak Cecylii obiecywano wolność za to tylko, że zdecyduje się wyrzec miłości do wiary i Chrystusa, podobnie było i tu na naszej ziemi, kiedy to obiecankami, groźbami próbowano zabić w nas wiarę, i miłość do rodzimej kultury opartej przecież na głębokiej miłości do wiary.

Przypomnijmy, że w latach świetności gierałtowickiego „Skowronka”, członkami tego towarzystwa śpiewaczego, były pary narzeczonych, a nieco później już małżeńskich. Rozstawano się z chórem, podobnie jak ze swoim życiowym partnerem, kiedy to jednemu z nich przyszło się żegnać z tym światem. Muzyka chóralna z całą pewnością wnosiła znaczący wkład do naszej kultury, dlaczego więc mamy do czynienie w obecnym czasie z kolejnym kryzysem? Wydaje się, że zbyt mocno ulegamy różnego rodzaju wątpliwej wartości modom. Młodzi ludzie nie garną się do chóralnych zespołów, tłumacząc się brakiem czasu, bo szkoła, bo studia, a później pogoń za sukcesem za wszelką cenę. Niewątpliwie są to problemy, z którymi należy się liczyć, lecz nie są to jedyne bolączki narastającego kryzysu w kulturze, tej lokalnej w szczególności…

Wiele mają tu do powiedzenia Urzędy Gminy oraz lokalne Ośrodki Kultury. Znane są przypadki gdzie chóry borykają się z brakiem obiektów w których można w właściwy sposób prowadzić próby, nie wspominając o koncertach, gdzie w wielu przypadkach jedynym obiektem nadającym się do tego celu są kościoły, które nie zawsze posiadają odpowiednią akustykę, bo przecież ich celem była i jest inna działalność. To wszystko raczej nie przyciąga młodych ludzi do podtrzymywania tej jakże pięknej śląskiej tradycji a raczej odwrotnie. Bywa, że bardzo dobre projekty mających powstać Domów Kultury, są tylko „ściemą” dla naiwnych, na które to plany wydano pieniądze i na tym koniec.

Chóry kurczą się, starzeją, a nie jest tajemnicą, że tego rodzaju zespołom potrzebna jest „młoda krew”, w postaci dynamicznych głosów. Dzisiejsze zespoły chóralne posiadają w swoim repertuarze utwory najróżniejszych gatunków muzycznych, a pomysłowość dyrygentów z pewnością uatrakcyjnia ich działalność, aby jednak kultywować nasze tradycje, trzeba także na tym polu iść z duchem czasu, potrzebne jest także wsparcie władz lokalnych na szczeblu gminnym. Przykro, że są jeszcze miejscowości, w których kultura ciągle traktowana jest po macoszemu, jakby coś co tylko przeszkadza – przykra to prawda ale wszystkim nam znana. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta, w każdej profesji wiedza jest ważna, lecz nie poparta pasją, niewiele może społeczeństwu przynieść korzyści.

W tradycji gierałtowickiej parafii jest coroczny koncert kolęd w wykonaniu miejscowego chóru który szczyci się bogatą ponad stu letnią historią. Koncert organizowany jest od lat tradycyjnie w murach parafialnego kościoła i stanowi wspaniałe preludium do przeżywania Pasterki.

Koncert kolędowy w Gierałtowicach powstał dzięki inicjatywie ówczesnej prezes chóru pani Irenie Bryzik, która była nie tylko aktywnie działającą chórzystką, ale też dzięki swojej niezwykłej pomysłowości nazywana była dobrym duchem Gierałtowic wspomagającym wiele organizacji działających na tym terenie. Pierwszy koncert kolędowy odbył się w miejscowym kościele w roku 1987 przy aprobacie dyrygenta mgr. Jerzego Pogockiego, oraz proboszcza parafii ks. Mariana Kasperczyka. Początki nie były łatwe, na koncerty przychodziło niewielu sympatyków chóralnego śpiewu, teraz koncerty odbywają się przy wypełnionym po brzegi kościele.

W tegorocznym koncercie chór wykonał;

  • Pospieszcie wierni
  • Dzisiaj w Betlejem
  • O gwiazdo betlejemska
  • Transeamus usque Bethlehem (Josef Schabel)
  • Bóg się rodzi
  • Cicha noc święta noc
  • Pasterzu pasterzu
  • Święta Panienka syna usypiała
  • Wśród nocnej ciszy
  • Kolęda dla nieobecnych (Zbigniew Preisner)

Dyrygowała: Beata Stawowy
Akompaniament: Mirosław Marcol
Foto: J. Zubek; Dziękuję za współpracę
Autor: Tadeusz Puchałka

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*