Kalejdoskop wydarzeń Święta Niepodległości; Knurów – Wilcza – Wójtowa Wieś – Nieborowice;

fot. Tadeusz Puchałka
fot. Tadeusz Puchałka

Do niecodziennego wydarzenia doszło w miejscowości Nieborowice koło Gliwic, a wszytko za sprawą Górnośląskiego Klubu Przyjaciół „Camino” oraz Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej Oddział Gliwice i członkom Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Toszeckiej.

Dzień 11 listopada postanowili oni uczcić organizując marsz o długości 10 kilometrów, któremu dała początek msza święta w Parafii św. Antoniego w Wójtowej Wsi informuje Henryk Krupa jeden z organizatorów marszu. W marszu tym brało udział 50 osób w różnym wieku, i nie brakowało co należy podkreślić bardzo młodych ludzi, dodaje mój rozmówca.

W miejscowości Żernica koła Gliwic na uczestników historycznego rajdu czekał poczęstunek. Na miejscu grupa zwiedziła zabytkowy drewniany kościółek i po krótkim odpoczynku uczestnicy marszu ruszyli w dalszą drogę.

Metą tej niecodziennej pielgrzymki było miejsce po obozie przejściowym w Nieborowicach, którym życie straciło wielu patriotów polskich w pierwszych dniach wojny. Uczestnicy marszu zostali przywitani przez grupę członków Koła Związku Górnośląskiego z Gierałtowic pieśnią którą zaintonował Ks. Marek Sówka proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej w Gierałtowicach. W uroczystościach brała także udział delegacja mieszkańców dzielnicy Zatorze w Gliwicach.

Po ceremonii złożenia kwiatów i zapaleniu zniczy uczestnicy marszu wysłuchali wykładu pani mgr Urszuli Kaczmarczyk nauczycielki historii w stanie spoczynku, która swój zawód połączyła z pasją, dzięki temu powstało kilka publikacji jej autorstwa mówiących o burzliwych dziejach miejscowości Gierałtowice, a także kapliczkach i krzyżach przydrożnych. Po tej lekcji historii odmówiono modlitwę u stóp pomnika, zaś w sali Ośrodka Kultury w Nieborowicach czekał na wszystkich gorący poczęstunek. Podczas polowego wykładu, padła propozycja, by miejsce to nazwać Śląskim – Polskim Wołyniem, bowiem jak wspomniano wielokrotnie w czasie prelekcji, biorąc pod uwagę ogrom bestialskich mordów, których się tam dopuszczono przywołuje to miejsce wspomnienia wołyńskich strasznych wydarzeń.

Nad należytym przebiegiem całości uroczystości czuwał pan Wiesław Nowakowski pracownik UG Pilchowice.

Autor: Tadeusz Puchałka

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*